Fikcja Ubezpieczeń zdrowotnych – sukces, ale tylko połowiczny.

No cóż, możemy się pochwalić, że nasza opinia i analiza przedstawione na linkedin w artykule – „Fikcja ubezpieczeń zdrowotnych” z dnia 25 lutego, wpłynęły na kształt nowych ofert przekazywanych przez z Ubezpieczyciela. Przynajmniej mamy taką nadzieję, że mieliśmy swój udział w podjęciu decyzji o zmianie zapisów ofert. Ale jak wiadomo do najskromniejszych nie należymy, więc może przeceniamy swój udział. Ale nie to jest najważniejsze.

Tak czy inaczej zmiany zostały dokonane. Ale jest małe „ALE”, które przyćmiewa ten sukces i powoduje, że staje się tylko połowiczny.

Brzmienie nowego zapisu jest następujące:

Towarzystwo XXX naliczy dodatkową składkę w wysokości 300 PLN za każdą osobę, która w ramach ubezpieczenia wykonała profilaktyczne badania wstępnej medycyny pracy (zgodnie z definicją podaną w Katalogu Świadczeń na podstawie skierowania wystawionego przez Ubezpieczającego) i która w kolejnych 3 miesiącach nie została objęta ochroną ubezpieczeniową jako Ubezpieczony Główny w innym wariancie ubezpieczenia niż WMP. Naliczenie składki nastąpi po upływie trzech miesięcy od zakończenia miesiąca, w którym wykonano na rzecz osoby wstępne badania medycyny pracy.

I rodzą się kolejne wątpliwości:

1.      Dlaczego akurat 300 złotych – czyżby w każdym przypadku w tym Towarzystwie badania Medycyny Pracy kosztowały 300 złotych. Mam poważne wątpliwości. Jest to raczej niemożliwe. Tym bardziej, że Towarzystwo samo nie może wykonywać badań Medycyny Pracy, bo prawo tego zabrania. O wiele bardziej uczciwe byłoby wprowadzenie zapisu mówiącego, że w takim przypadku Ubezpieczający jest zobowiązany pokryć poniesione przez Ubezpieczyciela koszty Medycyny Pracy. Bo trudno mówić w ogóle o składce ubezpieczeniowej skoro, jak jest napisane powyżej, osoba ta nie została objęta ochroną ubezpieczeniową. Więc skoro nie ma ochrony ubezpieczeniowej i jej nie było, nie powinno być składki ubezpieczeniowej. Bo to, że Pracodawca w takim przypadku powinien pokryć koszty Medycyny Pracy, nie budzi chyba nikogo wątpliwości

2.      „Osobaktóra w kolejnych 3 miesiącach nie została objęta ochroną ubezpieczeniową jako Ubezpieczony Główny w innym wariancie ubezpieczenia niż WMP.” Skoro dana osoba została zgłoszona w zakresie samej Medycyny Pracy ( a jak wiadomo ubezpieczenie ponad MP jest dobrowolne i nikogo nie można do niego zmusić, tak przynajmniej stanowi prawo, nawet w przypadku, gdy jest fundowane przez Pracodawcę) i jest odprowadzana za niego przez Pracodawcę składka miesięczna zgodnie z podpisaną umową, to z jakiego tytułu Pracodawca ma ponosić koszt dodatkowej składki 300 złotych, skoro nie jest udzielana jakakolwiek ochrona ubezpieczeniowa. Nie można pobierać składki ubezpieczeniowej, nawet dodatkowej, jak nie udziela się ochrony ubezpieczeniowej. Przecież w takim przypadku, Ubezpieczyciel nie tylko nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów, ale tym bardziej ryzyka ubezpieczeniowego.

Zachęcamy Ubezpieczyciela do kolejnej wnikliwej analizy zapisów w swoich ofertach. Bo jesteśmy pod ogromnym pozytywnym wrażeniem dotychczasowych zmian. Należy zlikwidować tylko to malutkie „ALE”

Autor:
Daniel Zdziński

Blog

Fikcja ubezpieczeń zdrowotnych – to nie są...

Chcielibyśmy podzielić się naszymi spostrzeżeniami związanymi z ubezpieczeniami zdrowotnymi. Sprawa w tym przypadku dotyczy specyficznego elementu ubezpieczeń zdrowotnych czyli medycyny pracy. Co do zasady bardzo kibicujemy rozwojowi ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce. Czasami wyrażamy swoją opinię negatywną co do rzeczywistości tego rozwoju (artykuł: Wielka FIKCJA? Ubezpieczenia zdrowotne w Polsce na Linkedin). Ale momentami nasz optymizm potrafi […]

Autor:
Nie mów nikomu

Po opublikowaniu artykuły – „Zrobiliśmy to!” przez Daniela Zdzińskiego, Prezesa Zarządu Certo Broker miałam okazję uczestniczyć w wielu dyskusjach na temat tej publikacji. Artykuł rozszedł się po rynku, dlatego też przy okazji spotkań z ludźmi bardziej lub mniej z „branży” był on przywoływany. Ale nie będę się teraz chwalić, bo to już zrobiliśmy 😉 Jeżeli […]

Autor: